Zdarzenia po dniu bilansowym to wszystkie fakty, które mają miejsce między dniem bilansowym a dniem zatwierdzenia sprawozdania finansowego. Niektóre z nich „tylko się zdarzyły”, inne zaś rzucają nowe światło na sytuację istniejącą już na dzień bilansowy. I właśnie to rozróżnienie decyduje, czy mówimy o zdarzeniach korygujących (adjusting events), czy o niekorygujących (non-adjusting events).
Zdarzenia po dniu bilansowym – kiedy nowe fakty zmieniają stare liczby?

W świecie finansów granice czasowe wydają się proste: rok obrotowy kończy się 31 grudnia, zamykamy księgi, sporządzamy sprawozdanie i gotowe. Tyle że rzeczywistość lubi płatać figle. Czasem wydarzenia po dacie bilansowej potrafią przewrócić do góry nogami wnioski z już „zamkniętego” roku. I wtedy pojawia się pytanie: czy te zdarzenia powinny wpłynąć na sprawozdanie finansowe, czy może wystarczy o nich tylko wspomnieć w informacji dodatkowej?
- Zrozumiesz, czym są zdarzenia po dniu bilansowym i jak prawidłowo odróżniać zdarzenia korygujące od niekorygujących.
- Nauczysz się rozpoznawać zdarzenia korygujące, które wymagają zmian w sprawozdaniu finansowym, oraz właściwie je dokumentować.
- Dowiesz się, które zdarzenia niekorygujące należy ujawnić, aby zapewnić rzetelny obraz sytuacji jednostki bez ingerencji w liczby.
- Zdobędziesz świadomość, jak oceniać wpływ zdarzeń na kontynuację działalności i dlaczego właściwe procedury pomagają podejmować trafne decyzje rachunkowe.
Granica, która wcale nie jest taka oczywista
Brzmi niewinnie? Na papierze – tak. W praktyce to jedna z tych decyzji, które potrafią spędzić sen z powiek niejednemu księgowemu, a także biegłemu rewidentowi.
Kiedy nowe okoliczności wpływają na sprawozdanie finansowe – zdarzenia korygujące
Zdarzenia korygujące to te, które dostarczają dodatkowych informacji o stanie rzeczy istniejącym na dzień bilansowy. Mówiąc prościej: dane zdarzenie wydarzyło się po 31 grudnia, ale tak naprawdę dotyczyło sytuacji, która istniała już wcześniej – tylko wtedy nie mieliśmy pełnej informacji, z której mogliśmy skorzystać.
Klasyka gatunku? Upadłość kontrahenta w styczniu, który już na 31 grudnia był niewypłacalny. Gdy w styczniu przychodzi decyzja sądu, wiemy, że należność była nieściągalna już na dzień bilansowy – więc trzeba ją częściowo lub nawet w całości odpisać w koszty.
Podobnie w przypadku procesu sądowego, który toczył się od dawna, a tuż po dniu bilansowym zapadł wyrok potwierdzający (lub nie) nasze przewidywania co do obowiązku zapłaty odszkodowania. W takim przypadku korekta rezerw lub zobowiązań to obowiązek, nie opcja.
Zdarzenia korygujące wpływają na liczby w sprawozdaniu finansowym – wymagają odpowiednich zapisów księgowych i modyfikacji wyniku finansowego. I choć często nie są mile widziane, ich pominięcie może prowadzić do błędnego obrazu sytuacji jednostki. Ważne są również odpowiednie ujawnienia, które mogą okazać się kluczowe dla zrozumienia sytuacji przez czytelnika sprawozdania finansowego.
Kiedy historia to już nowy rozdział – zdarzenia niekorygujące
Z drugiej strony mamy zdarzenia niekorygujące – te, które dotyczą nowych okoliczności powstałych po dniu bilansowym. Nie zmieniają one tego, co działo się w minionym roku, ale mogą mieć znaczenie dla przyszłości jednostki.
Przykład? Pożar magazynu w lutym, który zniszczył środki trwałe – ale budynek był w pełni sprawny i użytkowany 31 grudnia. W takim przypadku nic nie korygujemy w bilansie, bo strata powstała już po dniu bilansowym – no, chyba że ten pożar wpływa na kontynuację działalności, bo to już zupełnie inny kaliber, ale o tym za chwilę.
Podobnie ogłoszenie dużej inwestycji, podpisanie nowego kontraktu czy emisja akcji – wszystko to wydarzenia ważne, lecz dotyczące przyszłych okresów.
Nie można jednak o nich milczeć – jeśli są istotne, trzeba je ujawnić w informacji dodatkowej. Bo choć nie wpływają na liczby, mogą mieć wpływ na ocenę sytuacji finansowej spółki przez użytkowników sprawozdania.
Problemy z kontynuacją działalności – gdy dyskusja się kończy a zaczyna żmudna praca nad zmianą sprawozdania finansowego
Szczególną kategorią zdarzeń po dniu bilansowym są te, które podważają założenie kontynuacji działalności. Jeśli po dacie bilansowej okaże się, że jednostka nie ma realnej możliwości dalszego funkcjonowania – na przykład utraciła kluczowe źródła finansowania, głównego kontrahenta lub decyzją właścicieli ma zostać postawiona w stan likwidacji – mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową.
To już nie tylko zdarzenie istotne – to obowiązkowe zdarzenie korygujące. Sprawozdanie finansowe sporządzone przy założeniu kontynuacji działalności traci bowiem jakikolwiek sens. W takiej sytuacji konieczne jest sporządzenie sprawozdania finansowego przy założeniu braku kontynuacji działalności, co oznacza zmianę zasad wyceny aktywów i zobowiązań, ujawnienie dodatkowych informacji i często całkowitą zmianę obrazu sytuacji finansowej jednostki.
Z punktu widzenia biegłego rewidenta to prawdopodobnie jeden z najtrudniejszych momentów – bo decyzja o utracie zdolności do kontynuacji działalności nie jest tylko księgową formalnością, ale wiąże się z tak fundamentalną zmianą sprawozdania finansowego, że badanie w zasadzie można zacząć od nowa.
Gdzie kończy się rachunkowość, a zaczyna zdrowy rozsądek?
W praktyce to właśnie ocena charakteru zdarzenia po dniu bilansowym bywa największym wyzwaniem. Zdarza się, że jednostka zbyt pochopnie kwalifikuje wydarzenia jako „niekorygujące”, by uniknąć korekt lub odwrotnie – koryguje wszystko, co się da. Rolą biegłego rewidenta jest wówczas zapytać: czy zdarzenie mówi coś o przeszłości, czy tylko o przyszłości? To jedno pytanie często wystarczy, by znaleźć właściwą odpowiedź.
Nie bez znaczenia jest też moment zatwierdzenia sprawozdania. Im dłużej trwa proces, tym więcej może się zdarzyć – a im więcej się dzieje, tym większe ryzyko, że granica między zdarzeniem korygującym a niekorygującym zacznie się zacierać.
Co z tego wynika dla jednostki?
Najważniejsze – reakcja powinna być świadoma, a nie automatyczna. Każde zdarzenie po dniu bilansowym należy ocenić indywidualnie:
¾ czy dotyczy stanu istniejącego na dzień bilansowy?
¾ czy jego wpływ jest istotny?
¾ czy wymaga korekty, czy ujawnienia?
Dobrze przygotowana polityka rachunkowości powinna wskazywać, kto w jednostce dokonuje takich ocen i jak dokumentuje się decyzje. To ułatwia życie nie tylko księgowym, ale też biegłemu rewidentowi, który musi mieć pewność, że wszystko jest rozważone, a nie „na wyczucie”.
Zdarzenia po dniu bilansowym pokazują, że nawet po zamknięciu ksiąg historia jeszcze trwa. Bo w rachunkowości, tak jak w życiu, czasem to, co wydarzyło się po fakcie, pozwala dopiero w pełni zrozumieć to, co działo się wcześniej.
Podobne artykuły
Zobacz również
Nasz magazyn Pokaż listę wydań »
Nr 295 Listopad 2025 r.














